Ten projekt to efekt mojej wewnętrznej potrzeby tworzenia. Chciałam zilustrować niezwykłą historię – pełną emocji, niespodziewanych zwrotów akcji i nieprzewidzianych zdarzeń: marzenie każdego ilustratora. Ale jak wiadomo, nie jest łatwo o zlecenia. Postanowiłam więc wziąć sprawy w swoje ręce i zilustrować własną, dramatyczną opowieść.
Po pewnym czasie bezowocnych rozmyślań, wyszłam kupić coś do picia. Mijając robotników w kamizelkach, udzielił mi się ten przemysłowy klimat. To był pierwszy impuls. Następnie weszłam do Żabki i stanęłam przed regałem z kawą. I wtedy mnie olśniło – kawa, produkt, który pijemy codziennie, a tak mało o nim wiemy. Jak to się dzieje, że trafia do naszych kubków?
Tak narodził się pomysł na ilustrowaną historię kawy. Uświadomiłam sobie, że za każdym łykiem tego napoju kryje się długi i skomplikowany proces, pełen pracy, czasu i wysiłku. Kawa musi naprawdę wiele przejść, zanim trafi do naszych kubeczków. I żeby nie było drętwo, zaangażowałam też Małgorzatę w napisanie niepoważnych wierszyków. Dzięki!
Projekt powstał we współpracy z Małgorzatą Jaworską (pisarzowiczka.pl)